Medycyna i psychologia to dziedziny, które zawsze będą się rozwijać i rozbudowywać. Ludzkie ciało i umysł wciąż zaskakują nas nowościami. Znajdujemy też coraz więcej sposobów na radzenie sobie z chorobami. Również terapie uzależnień ulegają zmianom i rozszerzają się o nowe metody. Pomocne są w tym badania. Zarówno badania społeczno-kulturowe i psychologiczne zajmujące się kulturą spożywania alkoholu czy używania narkotyków, ale też badania mózgu. Przyjrzyjmy się kilku wynikom badań, które zmieniają sposoby walki z uzależnieniami.
Czy uzależnienia można szukać w mózgu?
W ramach finansowania z Unii Europejskiej, niemieccy, szwajcarscy i hiszpańscy naukowcy przeprowadzili badanie, które szukało połączeń między białkami w rejonach mózgu produkujących dopaminę a uzależnieniem od kokainy. Badanie było przeprowadzona na myszach. Okazało się, że białka, a zatem skład chemiczny mózgu, może decydować o tym, czy dana osoba wróci do uzależnienia. Myszy bez modyfikacji owego białka po czasie wracały do nałogu. Natomiast te z wyłączonym białkiem NR1 nie decydowały się na ponowne używanie kokainy. Blokowanie tego receptora może zatem przyczynić się do wytrwania w trzeźwości.
Co wiemy o uzależnieniu od Internetu?
Internet rozwijał się już od lat 60. XX wieku, ale do codziennego użycia zaczął wchodzić w latach 90. Już w 1995 roku na Uniwersytecie w Austin przeprowadzone zostały pierwsze badania dotyczące uzależnienia od Internetu. Wyniki pokazywały, że aż 13% badanych osób to osoby uzależnione od Internetu. W badaniu Kimberly Young aż 80% respondentów uznało siebie samych za uzależnionych. Ostateczne dane nie są aż tak zatrważające. Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne twierdzi, że od Internetu uzależnionych jest ok. 6% mieszkańców USA. W Polsce jest to 6%. Natomiast aż 18% mieści się w grupie ryzyka. Co ciekawe, nieprawdziwym okazuje się stereotyp uzależnionego nastolatka (zwykle chłopca), bowiem najwięcej uzależnionych znalazło się grupie kobiet powyżej 40. roku życia.
Jak uzależniamy się behawioralnie?
Uzależnienia behawioralne są związane nie z używkami, ale z naszymi zachowaniami i nawykami. Będą to m.in. uzależnienie od Internetu, zakupów czy pracy. Najczęstszym nałogiem tego typu jest jednak hazard. W tym akapicie skupimy się na badaniach CBOS, które wskazują na czynniki ryzyka uzależnień behawioralnych. W przypadku hazardu będą to choćby brak świadomości, że gry hazardowe uzależniają, ogromna potrzeba osiągnięcia sukcesu lub traktowanie gry nie tylko jako rozrywki, ale też łatwego sposobu na zarobienie pieniędzy. Problem mógłby zostać rozwiązany podnoszeniem świadomości co do ryzyka uzależnienia się. Jeśli chodzi o zakupy wpływa mają na to wszędobylskie reklamy, ale też wahania w życiowym dobrostanie. Jeśli na zmianę mamy i nie mamy dostępu do pieniędzy, może to skutkować zakupoholizmem. Pracoholizm to zaś prawdziwa współczesna zmora. Czasem wystarczy perfekcjonizm i piastowanie wysokiego stanowiska, by całkowicie uzależnić się od pracy. Jeśli dojdzie do tego samotność, mamy gotowy zestaw, który może doprowadzić do choroby. Uważność i dbanie o siebie pomogą w utrzymaniu zdrowia. Kiedy czujemy, że nawyk powoli wymyka nam się z rąk, warto skorzystać z pomocy psychoterapeuty.