Skontaktuj się!
Nie zwlekaj! Umów się na wizytę już dziś.


PRYWATNY OŚRODEK TERAPII UZALEŻNIEŃ NOWY DZIEŃ
Masz jakieś pytania?Napisz do nas:
Nasza infolinia działa 24/7
Telefon
Adres
ul.Akacjowa 26, 32-031 Gaj Jak dojechać >
Godziny przyjęć
Poniedziałek – Niedziela: Czynne całą dobę
Konto bankowe
Bank Pekao:
42 1950 0001 2006 0059 0404 0001
BIC/SWIFT: PKOPPLPW
W tytule przelewu prosimy wpisać kogo dotyczy dokonywana wpłata.
Opinie pacjentów
Zachęcamy do zapoznania się z opiniami osób, które skorzystały z usług naszego Ośrodka Leczenia Uzależnień Nowy Dzień. Za cel stawiamy sobie zapewnienie jak najlepszej opieki i wsparcia, a pozytywne opinie naszych podopiecznych oraz ich rodzin są najlepszym dowodem na to, że nasza praca przynosi realne efekty.
-
Agnieszka
Nie wyobrażam sobie trzeźwienia bez ludzi, którzy otworzyli mi oczy i pokazali z czym walczę od lat. Tutaj odnalazłam siebie, taką, jakiej nie widziałam i nie znałam, zamroczona alkoholem i nieprawdami wkładanymi sobie do głowy, chyba tylko po toby usprawiedliwić swoje picie. Cudowne miejsce, fantastyczni terapeuci, którzy uczą jak być szczęśliwym we własnej skórze. Ośrodek w Gaju to drugi dom. Tu czułam się zrozumiana. Tu czuję się teraz prawdziwie doceniana i dowartościowana. Trzeźwieję już prawie 6 lat i przez ten czas nigdy nie doświadczyłam tego, co towarzyszyło mi przez długie lata życia w uzależnieniu – SAMOTNOŚCI. Dziękuję, że mogę być z Wami i dla Was.
Czytaj dalej -
Robert R
Skorzystałem z tego ośrodka. Dziękuję całemu personelowi za pomoc . Nie dotykam alkoholu od półtora roku
Jeżeli zauważasz u siebie problem z używkami to nie czekaj, nie zwlekaj . Jak usłyszałem od Ani , właścicielki ośrodka, nigdy nie będzie dobrego czasu na podjęcie leczenia. Nie ma więc na co czekać. Zadzwoń do Nich i w drogę.Czytaj dalej -
Wojciech L.
Bardzo trudno było mi przyznać, że problem z alkoholem, to mój problem. Długo wzbraniałem się przed podjęciem leczenia, choć z każdej strony odbierałem sygnały, że życie wymyka mi się spod kontroli. Cierpiała rodzina, znajomi, firma. Nawet utratę prawa jazdy (tak, odebrano mi prawo jazdy za jazdę po alkoholu) umiałem sobie wytłumaczyć. Ciężko wracać do czasu, kiedy alkohol całkowicie zawładnął moim życiem. Wszystko kręciło się wokół niego – kiedy się napiję, czy mam wystarczającą ilośc, czy zdążę wytrzeźwieć, ukrywanie się, kłamanie, zawalanie. Byłem już tym wszystkim potwornie zmęczony, ale jeszcze walczyłem. Przecież wszyscy piją, może ja trochę więcej, ale zawsze miałem mocną głowę. Czasem robiłem sobie tygodniowy detoks, żeby udowodnić wszystkim, że potrafię nie pić. Co z tego, jeśli myśli i tak krążyły wokół tego, kiedy znowu kupię i wypiję. Trafiłem do Ośrodka w Gaju, po rozmowie z kolegą, który kilka lat wcześniej przeszedł tu terapię. Nie wiedziałem o tym, że również zmaga się z uzależnieniem. Przedsiębiorca, właściciel wielkiej firmy, alkoholik. Uwierzyłem mu, że można coś zrobić ze swoim życiem, można zawrócić z równi pochyłej. Nie było łatwo, był wstyd, żal, poczucie niesprawiedliwości. Jednak stopniowo, z każdym dniem coś się w mojej chorej głowie otwierało. Wszyscy na terapii pomimo różnic w wykształceniu, płci, wieku byliśmy w obliczu choroby identyczni. Ogromna w tym zasługa terapeutów, że potrafili dotrzeć do najbardziej pozamykanych pokoi w naszych głowach. Krzysztof, Renata, Patrycja, Ania – wielkie dziękuję.To w dużej mierze wasza zasługa, że zaakceptowałem swoją chorobę – choć zawsze powtarzacie, że to sobie mam dziękować. Dostałem w Ośrodku Nowy Dzień nowe życie. Oprócz bezcennej wiedzy ogromną życzliwość, wsparcie i zrozumienie. Ten miesiąc terapii na początku wydawał się nie mieć końca, a w połowie pobytu martwiłem się, że nie chcę stąd wychodzić. Niedługo będę świętował trzeźwy rok i będę to robić w najlepszym towarzystwie innych trzeźwiejących osób, w moim drugim domu w Gaju.
Czytaj dalej -
Bartek K.
Wspaniałe miejsce gdzie ludzie naprawdę mają przestrzeń i warunki do zmiany na lepsze. Wysoko kompetentna kadra, piękna lokalizacja i wspaniała właścicielka P. Ania, która była dla naszej rodziny ogromnym wsparciem to tylko parę zalet. Mój brat długo zmagał się z choroba alkoholową, był wcześniej w paru placówkach ale dopiero podczas pobytu w ośrodku Nowy Dzień coś się w nim zmieniło, ostatnio obchodził swój 5 miesiąc bez alkoholu.
Czytaj dalej -
Katarzyna Z.
Do ośrodka przyprowadziła mnie długa i kręta droga pełna wielu przeszkód. Po ciężkich przeżyciach trafiłam do miejsca, które od razu wzbudziło we mnie ciepło i pozytywną energię. Ciepły głos właścicielki Ani i pierwszy kontakt z Beatką spowodowały, ze tam zostałam. I nie żałuję ani chwili. Była to ciężka a jednocześnie owocna praca ze wspaniałą kadrą psychoterapeutów i lekarzy, pod których opieką jestem nadal. Alkohol spowodował wiele problemów w moim życiu, które wydawały mi się nie do przejścia. Teraz po 6 miesiącach moje życie nabiera kolorów, dzięki terapii i dzięki ludziom, których tam poznałam. Nie wyobrażam sobie tygodnia bez uczestnictwa na grupie wsparcia lub mitingu w Gaju. Mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że gaj uratował i ratuje mi życie, a także ludzie, którzy tworzą tam niezwykły klimat. Z całego serca polecam.
Czytaj dalej -
Rafał
Najlepiej wydane pieniądze w moim życiu! Genialni terapeuci, którzy znają się na swojej pracy i wykonują ją z sercem. Świetni opiekuni! Pyszne jedzenie dostosowane do pacjentów. Jeśli ktoś potrzebuje wyjść z tego bagna to jest to odpowiednie miejsce! Moje życie się odmieniło. Gorąco polecam . Mam już za sobą 8 miesięcy pięknego życia i innego nie chcę!
Czytaj dalej -
Aleksandra
Ośrodek ,,Nowy Dzień” nauczył mnie żyć na nowo. Polecam z głębi mojego serca, każdemu uzależnionemu aby wybrał to miejsce.
Stan w jakim się znalazłam w Gaju był okropny, wyszłam z ośrodka jako nowa osoba, zaczynająca trzeźwe życie. Mój alkoholizm sięgał zenitu jednak terapeuci, psychiatra oraz personel pomogli mi odnaleźć sama siebie i wyciągnęli mnie z sidła uzależnienia które było moja codzienna zmorą . Jestem trzeźwa od kiedy uzyskałam pomóc w ośrodku, żyje mi się o niebo lepiej.
Zawsze będę wdzięczna Bogu za dzień w którym trafiłam do ośrodka Nowy Dzień w Gaju.
Czytaj dalej -
Tomasz, alkoholik, ale już nie pijący
W ośrodku terapii Nowy dzień spędziłem cztery tygodnie. Decyzję o podjęciu terapii podjąłem sam, ale w porozumieniu z moją rodziną. Ośrodek znalazła mi moja córka. Była to moja pierwsza terapia i wierzę, że ostatnia. Myślę, że to najlepsze miejsce do którego mogłem trafić.
Fachowość i zaangażowanie terapeutów, życzliwość personelu i miła atmosfera. To wszystko sprawiło, że wiedza, która została mi przekazana trafiła do mnie w 100%.
Obecnie odwiedzam Ośrodek co tydzień uczestnicząc w Grupie Wsparcia i traktuje go jaki drugi dom. Serdecznie polecam.
Czytaj dalej -
Trzeźwy Krzysztof
Ośrodek Nowy Dzień, dla mnie trzeźwiejącego od 27 miesięcy alkoholika pomógł mi przywrócić sens normalnego, trzeźwego życia. Nauczyłem się kochać siebie, dostrzegać piękno świata. W tym piękno przyrody. Trzeźwe życie jest piękne.
Dla mnie jako osoby trzeźwiejącej ważne są czwartkowe Grupy Wsparcia, na które dojeżdżam 200 km i atmosfera Ośrodka.
Czytaj dalej -
Arletta S.
Najlepsza decyzja mojego życia!
Spędziłam tam pierwsze trzeźwe cztery tygodnie od wielu lat. Terapia zmieniła moje życie i spojrzenie na moją chorobę. Domowa atmosfera i wspaniała kadra pozwoliła mi na otwarcie się i stawienia czoła moim problemom.
POLECAM 🙂
Czytaj dalej -
Tomek
Trafiłem do ośrodka mając 42 lata, nie widząc już specjalnie sensu swojego życia. Życia, które było całkowicie, bezwarunkowo i obsesyjnie uzależnione od alkoholu. To była najlepsza decyzja, jaką podjąłem w ciągu ostatnich 20 lat. Domowa atmosfera, fantastyczna kadra terapeutów.
Aniu, Basiu, Renatko, Zbyszku, Krzyśku dziękuję Wam za nowe życie, dziękuję Wam za URATOWANIE MI ŻYCIA!!! Dzięki Wam już 3,5 roku cieszę się szczęśliwym, radosnym, pełnym pogody ducha i, co najważniejsze, trzeźwym życiem.
W sumie to nie znam słów, które mogłyby opisać jak bardzo jestem Wam wdzięczny, ale wiem, że Wy to wiecie 🙂
Czytaj dalej -
Mikołaj B.
Świetny ośrodek, naprawdę jest wart swojej ceny. Terapeuci podchodzą z pasją do pacjentów. Kolejnym plusem jest mała ilość osób, dzięki czemu terapeuci mogą więcej czasu poświęcić danej osobie. Zajęcia są zróżnicowane i w całości wyczerpujące temat. Opiekunowie są mili i uprzejmi. Atmosfera jest naprawdę dobra. Ośrodek ten jest bardzo dobrym miejscem by rozpocząć, czy kontynuować terapię. Zachęcam wszystkich, którzy mają problem z alkoholem, narkotykami, lekami czy hazardem do odwiedzenia tego miejsca bo to może zmienić wasze obecne życie na lepsze.
Czytaj dalej -
Marek
Drodzy koledzy i koleżanki
Mam na imię Marek. Jestem alkoholikiem.Co prawda to nie ja wybrałem ten ośrodek. Wybrała go moja znajoma która już wcześniej miała kontakt ze Zbyszkiem.Gdy dotarłem do ośrodka to moje pierwsze wrażenie było pozytywne. Bardzo sympatyczni ludzie. Mam na myśli zarówno personel jak i osoby które były wtedy na terapii. Nikt nie patrzył na mnie jak na alkoholika. A co najlepsze, trafiłem akurat na grilla zorganizowanego dla byłych i obecnych uczestników terapii.Naprawdę, od pierwszej chwili poczułem się jak w gronie przyjaciół, gdzie nikt mnie nie traktuje jak wyrzutka, kogoś gorszego.A później nastąpił okres pretensji. Terapeuci mówią rzeczy z którymi się nie zgadzam, muszę dzielić pokój z inną osobą, dlaczego chcą abym został 28 dni skoro już po 2 tygodniach wszystko wiedziałem.Patrząc z perspektywy czasu wszystko było tak jak powinno być. Zrozumiałem, że terapeuci mają rację, kolega w pokoju nie pozwala mi na zamykanie się we własnej bańce samotności, a poza tym uczy mnie budowania i rozwijania relacji z ludźmi.Także wszystko jest tak, jak powinno być.Dlaczego ten ośrodek a nie inny:1. Bo nie piję. Nie jestem uleczony. Ale wiem co robić aby nie pić. A przede wszystkim wiem na czym polega moja choroba.2. Bo terapeuci nauczyli mnie jak mam odbudować siebie samego na nowo.3. Bo ten ośrodek, nawet po zakończeniu terapii, zapewnia wsparcie psychiatry, psychologa i oczywiście terapeutów 🙂4. Bo w ośrodku raz w tygodniu spotykają się byli uczestnicy terapii na Grupie Wsparcia. W trakcie ograniczeń spowodowanych Covid spotkania prowadzone były w formie online. Jest to bardzo ważny element, który pozwala mi zachować moją trzeźwość.5. Bo ośrodek organizuje imprezy świąteczne, grille, zabawy halloweenowe i inne.I ostatni powód: zawsze, gdy poczuję taką potrzebę to mogę przyjechać na kawę, porozmawiać z terapeutami i osobami które aktualnie są, wziąć udział w zajęciach lub przenocować.Mam świadomość, że w Gaju jest moja oaza, bezpieczna przystań w której mogę się schronić gdy poczuję że zagraża mi niebezpieczeństwo, czy to związane z moją chorobą, czy też z problemami życia codziennego.Jestem wdzięczny, że znalazłem się w tym miejscu, między tymi ludźmi. Tutaj odnalazłem moją nową rodzinę. A nawet coś więcej niż rodzinę, bo z rodziną to jest różnie a na tych ludzi zawsze mogę liczyć.Marek Alkoholik.P.S. Do zobaczenia w Gaju na Grupie Wsparcia lub gdy przyjadę tam na kawę. 🙂Czytaj dalej -
Kasia R.
Miesięczne leczenie w ośrodku odwykowym w Gaju było najważniejszym wydarzeniem w moim dotychczasowym życiu! Mimo wcześniejszych prób nie udawało mi się zaprzestać picia. Dzięki terapii na Akacjowej 26 trwam w trzeźwości już prawie 1,5 roku. Placówkę polecam każdemu zmagającemu się z chorobą alkoholową oraz wszystkim, którzy żyją obok uzależnionych. To również dla Was miejsce, gdzie można się skonsultować i znaleźć wsparcie. Jestem niewymownie wdzięczna Krzyśkowi, Zbyszkowi, Renacie, Basi, Ani i wszystkim, z którymi odbyłam terapię. Każdego dnia leczą mnie usłyszane w ośrodku słowa. Do zobaczenia w trzeźwości i na czwartkowej Grupie Wsparcia 🙂
Czytaj dalej